Joanna Małek – skazana na Taekwon-Do

Joanna Małek – skazana na Taekwon-Do

11 kwietnia przypadają dwie ważne daty. Pierwszą z nich jest siedemdziesięciolecie istnienia taekwon-do, drugą urodziny byłej zawodniczki i obecnej trenerki naszego klubu – Joanny Małek (dawniej Lipy). Z tej okazji przyjrzyjmy się trochę bliżej osobie trenerki Małek, kobiecie skazanej na taekwon-do.

Skazana na taekwon-do

70 lat temu, 11 kwietnia 1955 zebrała się komisja powołana przez generała Choia, która miała dokonać kodyfikacji i ujednolicenia stylu nowej sztuki walki. W skład rady weszli historycy, instruktorzy i działacze społeczni. Podczas spotkania przyjęto nazwę taekwon-do. Dzień ten przeszedł do historii jako narodziny nowej dyscypliny. Dyscypliny, która stała się drogą życia dla wielu ludzi na całym świecie. Niecałe trzy dekady później, również 11 kwietnia, na świat przyszła Joanna Lipa (obecnie Joanna Małek). Choć nikt nie miał jeszcze wtedy prawa przypuszczać, że narodzone właśnie dziecko zostanie kiedyś niezwykle utytułowaną zawodniczką, to śmiało można powiedzieć, że w tej zbieżności dat nie było przypadku. Przyszłej mistrzyni świata Taekwon-do było po prostu pisane.

Miłość od pierwszego wejrzenia

Joanna Lipa swoją przygodę z taekwon-do zaczęła w wieku 14 lat. Po części to zasługa jej brata, który jako pierwszy poszedł na treningi. Joanna w tym czasie zajmowała się jeszcze muzyką. Jednak widząc, że brat trenuje sama postanowiła spróbować swych sił w sztukach walki. Drugim z czynników były wzorce filmowe. Widząc pojawiające się telewizji filmy o sztukach walki zaczął w jej głowie kiełkować pomysł rozpoczęcia treningów. Jak sama podkreśla, nie koniecznie chodziło, jej o to, żeby się bić, a raczej by w razie potrzeby umieć pomóc ludziom znajdującym się w niebezpieczeństwie.

Chodziła na treningi różnych dyscyplin, jednak to taekwon-do skradło jej serce. Można powiedzieć, że była to miłość od pierwszego wejrzenia. Dyscyplina uprawiana przez brata urzekła ją, szczególnie za sprawą piękna technik nożnych z wyskoku.

Obfitująca w tytuły kariera

Kariera Joanny Małek obfitowała w liczne sukcesy. Swój pierwszy tytuł zawodniczka LSKT zdobyła w 1999 roku, kiedy to Olsztynie została mistrzynią Polski w walkach w kategorii do 63 kilogramów. Później krajową czempionką została jeszcze dwa razy, zaś siedem razy kończyła zawody w finale. Do tego dwa razy była mistrzynią kraju w układach, a raz w testach siły.

Swoją przygodę z reprezentacją Polski zaczęła w 1997 roku. Na najważniejszy tytuł w swojej karierze – indywidualne mistrzostwo świata w walkach – musiała poczekać sześć lat. Zdobyła je w 2003 roku na polskiej ziemi, podczas turnieju w Warszawie. Oprócz tytułu mistrzyni globu, Joanna Małek ma na swoim koncie również inne liczne międzynarodowe sukcesy. W walkach przywoziła jeszcze medale z Pucharu Świata, Mistrzostw Europy oraz Pucharu Europy. W układach była brązową medalistką Mistrzostw Świata oraz trzykrotną mistrzynią Europy.

Trzeba też pamiętać o jej sukcesach drużynowych. Zespół z Joanną Lipą w składzie pięć razy zdobył w walkach mistrzostwo świata i aż ośmiokrotnie triumfował w Mistrzostwach Europy. Do tego dochodziły tytuły w drużynowych układach, technikach specjalnych i testach siły.

Na zdjęciu Drużyna Kobiet na Mistrzostwach Świata w Argentynie 2009. Od lewej stoją: Joanna Paprocka, Joanna Małek (Lipa), Ilona Czachowska (Omiecińska) , Ilona Działa-Ćwiek, Marzanna Stawarz (Pawlik).

Poza planszą

Po mistrzostwach świata w 2011 roku podjęła decyzję o zakończeniu kariery zawodniczej. Zamiast tego poświęciła się misji trenerskiej i szkoleniu nowych adeptów taekwon-do. Pełniła również funkcję arbitra. W 2012 roku sędziowała podczas Pucharu Świata w Brighton. Potem była sędzia na wielu innych imprezach międzynarodowych.

Taekwon-do to nie tylko sport. To również sztuka walki, doskonalenie własnych umiejętności i zdobywanie kolejnych stopni. W tej dziedzinie także nie można odmówić Joannie Małek dokonań. W 2019 roku zdała ona na stopień VI Dan. Udało się jej to jako pierwszej kobiecie w Polsce.

Taekwon-do, czyli nauka, która się nie kończy

Tym, co Joanna Małek ceni w taekwon-do szczególnie, jest to, że zawsze można się czegoś nauczyć. Nigdy nie jest się idealnym i ile by się nie trenowało, zawsze będzie nad czym jeszcze pracować. I te przemyślenia trenerki naszego klubu niech towarzyszą nam wszystkim na co dzień. W końcu nie trzeba być urodzonym 11 kwietnia, żeby taekwon-do stało się ważną częścią naszego życia.

 

Z okazji Twoich urodzin życzymy Ci przede wszystkim zdrowia, bo ono daje siłę – tej nigdy Ci nie brakowało!
Niech każdy dzień przynosi Ci satysfakcję z tego, co robisz – a robisz naprawdę wielkie rzeczy.
Twoje osiągnięcia sportowe to historia godna podziwu, ale jeszcze bardziej imponuje to, kim jesteś na co dzień – jako trenerka, mentorka.
Niech Taekwon-Do ITF przyniesie Ci nowe wyzwania, ale też spełnienie i radość.
Nie przestawaj inspirować – Twoja energia, pasja i charakter to coś, czego świat sportu (i nie tylko!) bardzo potrzebuje.
Sto lat, Mistrzyni – w każdej dziedzinie życia!

Tekst: Krzysztof Przystupa